Jakoś tak się składa, że jedynie o nowościach i cukierasach pisze... gdzieś czas się skurczył, ogród też swoje dokłada (a własciwie walka z nim), dzieć absorbujący i jak przyjdzie wieczór to ostatnia rzecz o której myślę, to żeby się za dłubaninkę brać... tylko wyciągnąć się na kanapie z książką i kubasem herbaty i spokojnie pół godziny się zrelaksować przed snem...
Ale nie mogłam sobie odpuścić przyjemności nacieszenia oczu nowymi kolekcjami TSC i poukładanie w głowie jakie to cudeńka bym z tych papierów popełniła.... cóż, marzyć rzecz ludzka :P
No i ciężko się oprzeć możliwości udziału w losowaniu cukierasów przepięknych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz