Kartka wylądowała w pudełeczku, a zawartość pudełeczka niżej:
Maj miesiącem Pierwszych Komunii niezmiennie od lat i jak widać w tym roku to "szaleństwo" nie ominęlo też mnie ;) co prawda to tylko takie małe szaleństewko, bo w białej sukieneczke fefnaście lat temu w ubiegłym wieku na dodatek do kościoła biegłam, a Królik jeszcze za młody ładnych kilka lat, ale też się liczy ;)
A tu coś całkiem nie scrapowego czyli Królikowe spineczki... a i owszem całkowicie niemal handamde :P na zdjęciu z fragmentem osobistej progenitury (całkowicie progenitury uchwycić się nie dało, bo dwulatki mają zamontowany czujnik obiektywu pozwalający ZAWSZE obrócić im się tyłem do robiącego zdjęcie...)
a ze kwiaty i tu i tu to zgłaszam się na kwiatowe wyzwanie do "nastrychowego" bloga :) o!
Dziękujemy za udział w wyzwaniu sklepiku NaStrychu! :)
OdpowiedzUsuńSuper komplet z kartką i pudełkiem a spinki sa bardzo sympatyczne :)
przepiękna kartka a spineczki w soczystych kolorkach są urocze:) dziękuję za udział w candy:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń